Portal TVN24.pl informuje o pogarszającej się sytuacji ZUS… Jak czytamy, zabraknąć może nawet 8 miliardów zł na wypłaty emerytur i rent. Ale, jak zwykle, prezes ZUS nie widzi problemu. – Pożyczymy z banku – oznajmia ze spokojem i dodaje – (…) Pragnę zapewnić wszystkich klientów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, że wypłata świadczeń z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie jest w jakikolwiek sposób zagrożona. Wszystkie emerytury i renty są i będą wypłacane w całości i w dotychczasowych terminach.
Z informacji portalu wynika, że ZUS pierwszą pożyczkę już zaciągnął. Jest to 200 mln zł. Prezes Rypiński twierdzi, że jest ona „wyrazem troski o zapewnienie finansowania należnych wypłat”.
Zdaniem b. wiceministra finansów, Stanisława Gomułki, pożyczka z banku to świadoma taktyka rządu Tuska. Gdyby rząd ogłosił, że dopompuje ZUS z budżetu, mogłoby to wywołać panikę, bo oznaczałoby że Zakład jest w bardzo trudnej sytuacji. Jak twierdzi Gomułka, przy pożyczce bankowej natomiast jest mniejszy rozgłos i mało kto to zauważy.
Choć oczywiście pożyczkę oddać trzeba będzie bankowi wraz z odsetkami. Za które kto zapłaci?… Jak zwykle… Zresztą, nie trzeba dodawać.
TVN24.pl/PSz