Konrad Szymański, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, udziela odpowiedzi w Debacie Prokapa.
Czym jest strategia gospodarcza Polski oraz jakie są strategiczne dziedziny polskiej gospodarki?
Odpowiedź na pytania o obecną strategię gospodarczą Polski nie może być jednoznaczna.
Z jednej strony można powiedzieć, że priorytety strategii gospodarczej Polski w większości w trafny sposób określone są w szeregu rządowych dokumentów (np. Strategia Rozwoju Kraju, Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia itd.)
Z drugiej strony zapisy zawarte w tych dokumentach należy zweryfikować mając na uwadze faktyczne działania podejmowane przez rząd w wielu dziedzinach. Ingerencja rządu w rozwój gospodarczy kraju winna być z jednej strony ostrożna – tak aby nie zakłócać naturalnych procesów wolnorynkowych. Z drugiej strony priorytetem działań rządu winno być aktywne i sukcesywne znoszenie barier rozwoju – fiskalnych, technicznych, prawnych oraz fizycznych (np. dbałość o dynamiczny rozwój infrastruktury komunikacyjnej) .
Na dzień dzisiejszy można ocenić, że ambitne (choć niestety często zbyt ogólnikowe) zapisy zawarte w dokumentach nie znajdują, bądź znajdują jedynie w niewielkim stopniu odzwierciedlenie w faktycznych działaniach rządu. Mimo znacznego napływu środków UE np. do sektora MŚP nadal najważniejszą barierą rozwoju przedsiębiorstw pozostają duże obciążenia fiskalne oraz związane z funkcjonowaniem MŚP wymogi organizacyjno-prawne (biurokracja).
Zminimalizowanie istniejących obciążeń podatkowych i ubezpieczeniowych jest – niezależnie od wszelkich innych działań – pierwszorzędnym warunkiem ułatwienia rozwoju polskiej przedsiębiorczości.
Za strategiczne dziedziny, z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa należy niewątpliwie uznać szeroko rozumianą energetykę oraz górnictwo. Są w tym sensie strategiczne, że ich stan wpływa na pozycję Polski także poza sferą gospodarczą.
Za strategicznie dziedziny z punktu widzenia rozwoju gospodarki należy uznać w ujęciu makroekonomicznym przemysł oraz usługi, zaś w ujęciu podmiotowym sektor MSP.
Kluczowym elementem tej strategii powinno być utrzymanie przewag konkurencyjnych na rynku wspólnotowym przez ograniczanie tworzenia drogiego prawa unijnego.
Kto określa albo kto powinien tworzyć strategiczne pola gospodarcze w Polsce?
Tworzenie ram rozwoju gospodarczego pozostaje dziś przede wszystkim w gestii rządu. Wydaje się, że rząd tworząc te ramy w niewystarczający sposób zachęca do ich współtworzenia adresatów, czyli podmioty gospodarcze. Państwo winno niewątpliwie aktywnie stymulować rozwój technologiczny i gospodarczy kraju jednak nie można tego czynić w oderwaniu od oczekiwań przedsiębiorców. Dotychczas podejmowane działania (np. specjalne strefy ekonomiczne czy wspieranie MSP) wydają się niewystarczające, a czasami brak konsultacji z zainteresowanymi przynosi skutek odwrotny do zamierzonego i miast zwiększać swobodę działalności gospodarczej jeszcze bardziej ją krępuje (vide słynne „jedno okienko”).
Czy państwo powinno ingerować w rozwój technologiczny kraju czy ta sfera powinna pozostawać w gestii biznesu prywatnego?
Proces jest w zasadniczej części spontaniczny i należy do sfery prywatnej. Państwo wpływa na ramy regulacyjne i poprzez system podatkowy (vide status centrum badawczo rozwojowego dla przedsiębiorstw innowacyjnych). Państwo wpływa silniej w dziedzinach silnie regulowanych jak telekomunikacja, czy energetyka. Są to dziedziny z jednej strony generujące postęp technologiczny, a z drugiej silnie zależne od innowacji.
Czy i jakie w ostatnich 20 latach powstały w Polsce strategiczne centra technologiczno-gospodarcze? Kto jest ich właścicielem?”
Istniejące centra technologiczno-gospodarcze nie odgrywają obecnie jeszcze takiej roli aby cechowało je strategiczne znaczenie z punktu widzenia gospodarki. Inicjatorami ich powstawania i właścicielami są zwykle samorządy i uczelnie wyższe. Niemniej jednak ich rosnące znaczenie oraz szybki przyrost ich ilości pozwala spodziewać się, że z czasem mogą one zacząć odgrywać coraz bardziej istotną rolę w procesie rozwoju i wzmacniania innowacyjności gospodarki RP.
Konrad Szymański
Człowiek ten nie odpowiedział konkretnie na zadne pytanie.
Gdyby to bylo na egzaminie powienien dostac 2,0.
Gada jak polityk, czyli o wszystkim i o niczym.
,,Zminimalizowanie istniejących obciążeń podatkowych i ubezpieczeniowych jest – niezależnie od wszelkich innych działań – pierwszorzędnym warunkiem ułatwienia rozwoju polskiej przedsiębiorczości.”
To skoro tak to dlaczego PIS nie jest za podatkiem liniowym? Dlaczego PIS tak zaciekle broni KRUS do którego dopłacamy bajońskie sumy?
Strategia to termin przyjęty bardziej w wojsku.Gospodarka rynkowa a szczególnie wolnorynkowa niepotrzebuje ingerencji polityków lewicowych.
„Rząd nie powinien zakłócać naturalnych procesów rynkowych”
bez zakłucania tych naturalnych procesów rynkowych kapitalizm zawaliłby się już w 1929 roku. A tak ciągnie i jakoś tam przędzie od kryzysu do kryzysu.
Bez interwencji państwa kapitalizm wali się. To utopia.
„Rząd nie powinien zakłócać naturalnych procesów rynkowych”
bez zakłócania tych naturalnych procesów rynkowych kapitalizm zawaliłby się już w 1929 roku. A tak ciągnie i jakoś tam przędzie od kryzysu do kryzysu.
Bez interwencji państwa kapitalizm wali się. To utopia podtrzymywana przy życiu za publiczne pieniądze.
Pim Ponk chyba pomyliłeś portale, tutaj ciemnoty lewicowej nikomu nie wciśniesz.
Wielki kryzys z 1929 jest naturalną konsekwencją prywatyzacji FEDU w 1913 r. i nadmiernej ekspansji kredytowej.
ale bez interwencji państwa czyli burżuazyjnego zarządu nad gospodarką kapitalizm przewraca sie co chwile i leży. Tylko te interwencje ratuja system i pozwalają mu trwać.
Raz przyczyna jest taka, raz inna, ale zawsze wynika z natury kapitalizmu, który jest systewmem chronicznie kryzysowym.
Dlatego państwo salwuje kapitalizm czyli prywatne interesy publicznymi pieniędzmi.
Pewnie lubisz Obamę i innych lewaków rządzących krajami zachodu. Oni pewnie nie lubią kapitalizmu. Dlaczego zatem ciągle go finansują zamiast pozwolic mu upaść. Wystarczyłoby – jak twierdzisz – przestać pompować weń publiczne pieniądze…
ano dlatego, że są lokajami burżujów. Czy to spod znaku liberałów, czy konserwatystów, czy socjaldemokratów. To jedna drużyna. Ich zadanie to utrzymać kapitalizm. Różnice między nimi są bez znaczenia. Łączy ich wspólny cel: utrzymać kapitalizm czyli archaiczny system wyzysku i anarchii produkcji.
Wskaż mi zatem tych, którzy nie są „lokajami” kapitalistów… Pewnie anarchiści, antyglobaliści, zieloni, no i oczywiście klasa robotnicza, tak? Ale przecież gdyby nie ten znienawidzony przez ciebie kapitalizm, czym ci wszyscy by się zajmowali? Nie mieliby z czym walczyć. Cóż, wychodzi na to, że i oni są na usługach tego strasznego systemu…
zajmowaliby się budowaniem socjalizmu, czyli wspólną pracą dla wspólnego dobra a nie robili na pasożytów burżujów za ochłapy.
Idź i buduj swój socjalizm. Cyrkiel i kielnia na drogę…
Wszyscy obiecujący R A J i N I E B O tutaj i teraz i natychmiast na ziemi są od diabła i mącą w głowach wiernym Bogu i Jeda Nauką, 10 Przykazaniom i Bibli Świętej.Kto obecuje natychmastowe szcześćie zaraz i dziś są sługami dłabła mającymi wiarę w Pana Boga zmiękczyć, osłabić i zmiejszyć. Należ być ostroznym, w nieustannej modlitwie i pod szczególną opieką Bożą, a najlepiej oddawać się opiece i wstawiennictwu Matki Bożej.
powalająca odpowiedź rodem ze średniowiecza. Można pomyśleć, że sobie jaja robisz.
Kto obiecuje raj po śmierci robi to po to, by lud pogodził się ze swoim nędznym losem na ziemi. Dlatego religia jest a raczej była opium ludu, bo teraz już mało kto sobie tym głowę zawraca. Pozostał tylko rutuał. Fasada.
„religia jest a raczej była opium ludu, bo teraz już mało kto sobie tym głowę zawraca.”
Tu się Pan myli Panie Pim Ponk. Nie wie skąd ma Pan taką dogłębną wiedzę na ten temat. Ale każdy widzi to co chce widzieć i jest ślepym na to na o chce być ślepym. Ja w budowaniu tego pańskiego żałosnego raju na ziemi nie mam ochoty brać udziału bo ZSRR 70 lat taki r a j budował aż w końcu się rozsypał i bynajmniej nie dlatego, że ktoś ten r a j rozwalił od zewnątrz czy nawet od wewnątrz. Po prostu ten system był skazany na porażkę i ją poniósł. Ale trzeba mieć odrobinę oleju w głowie, żeby tą lekcję historii sobie przyswoić i nie powtarzać popełnionych przez innych błędów.
Iwono
Kapitalizm to system, w którym człowiek eksploatuje człowieka, a konkretnie kapitalista robotnika. Masa ludu zasuwa na wąską grupę wyzyskiwaczy. Kapitaliści przywłaszczają zyski wypracowane przez robotników, odpalając im tylko tyle, żeby przeżyli i pracowali dalej. Ten archaiczny i nieludzki system zostanie zniesiony. To kwestia czasu. Socjalizm znosi wyzysk i wszyscy wspólnie pracują dla wspólnego dobra, a nie na bandę pasożytów i ich lokajów w mundurach, togach i sutannach.
W ZSRR do władzy doszedł Stalin i w pierwszej kolejności zlikwidował bolszewików, którzy robili rewolucję w październiku 1917 roku. Lenin przestrzegał przed nim partię. Rewolucja zaczęła się degenerować ze względu na zacofanie Rosji, wyniszczenie wojnami światową i domową oraz izolację polityczną na świecie. Skończyła się władza rad, a zaczęła biurokracji wraz z obrzydliwym kultem Stalina. Te zjawiska zostały poddane krytyce przez międzynarodowy ruch komunistyczny.
Konfrontacja ustrojów – kapitalizmu i socjalizmu – nie była pojedynkiem wyrównanym, bo istniała potężna dysproporcja sił między stronami. Wysoko rozwinięty, kapitalistyczny Zachód kontra zacofany i zrujnowany Wschód, próbujący budować socjalizm. O wyniku zdecydował potencjał ekonomiczno – technologiczny. Czy radziecki Zachód przegrałby z kapitalistycznym Wschodem?
Jak sądzisz?
Towarzyszu czy tam Obywatelu Pim Ponk socjalizm jest błędny u samych swoich podstaw, w samych swoich założeniach i nic tu nie ma do rzeczy czy radziecki jest Wschód a kapitalistyczny Zachód czy też odwrotnie. Ale powiem Panu czy tez pardon Towarzyszowi, że pierwszy raz spotkałam się z takim socjalistycznym ideowcem i jest to bardzo ciekawe doświadczenie warte obserwacji. Powiem Towarzyszowi jedno(choć jest to trochę dla mnie pomieszanie pojęć bo kapitalizm to pojęcie odnoszące się tylko do gospodarki podczas gdy socjalizm jest rozbudowaną ideologią)gdyby tym krajem rządzili kapitaliści i stosowaliby wobec swoich przeciwników takie metody jakie stosowali wobec swoich przeciwników władze PRL (wszak ludzie ideologicznie bliscy Towarzyszowi)to siedziałby Towarzysz Pim Ponk w zamknięciu, tudzież byłby Towarzysz inwigilowany i rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa, zastraszany a w razie dalszej niesubordynacji może skończyłby Towarzysz jak śp. ks. Popiełuszko. To tyle co mam na ten temat do powiedzenia. Ograniczę się do obserwowania przedstawiciela ginącego gatunku ideowych socjalistów. Pozdrawiam
Jeszcze jedno. Nie ma Towarzysz co walczyć o budowę socjalizmu. Unia Europejska już się o to zatroszczyła. Jeśli nie jest to jeszcze socjalizm czystej wody to wkrótce będzie.
Jeszcze sprostowanie miałam na myśli oczywiście socjalistyczny Wschód a nie radziecki ale to chyba freudowska pomyłka wszak Związek Radziecki był pionierem w tej dziedzinie.
Pani Iwono
Otórz to co Pani nazywa socjalizmem w UE to kapitalizm. Decyduje prywatna własność środków produkcji i anarchia produkcji (to idzie w parze). Socjalizm to uspołeczniona gospodarka planowa plus samorząd robotniczo-pracowniczy. Taka różnica.
Nie stopień nazwijmy to opiekuńczości decyduje o naturze gospodarki. Państwo opiekuńcze to doktryna burżuazyjna, która polega na korumpowaniu ludu pracującego socjalem. Macie ochłapy i siedzcie cicho. Bardzo skuteczna metoda, bo demoralizuje klase robotniczą, która traci aspiracje rewolucyjne.
W interesie klasy robotniczej jest zniesienie kapitalizmu, a nie łagodzenie jego sprzeczności przez opiekuńcze państwo.
Burżuje robią opiekuńcze państwo we własnym interesie! Żeby zlikwidować rewolucyjne nastroje robotników. Wcześniej robili to z obawy przed ZSRR. Trzeba było podnieść stopę życiową robotników, żeby nie patrzyli w stronę ZSRR. Teraz gdy nie ma ZSRR demontuja państwo dobrobytu.
Jakkolwiek by ten socjalizm nie wyglądał w realu, zawsze będziecie bredzić, że „nie tak miało być”, że socjal to wytwór burżuazji, że Lenin przestrzegał przed Stalinem, no i ten straszny Stalin… itp. To, co proponujecie to utopia. Rządy klasy robotniczej… Naprawdę zabawne!!! Tylko kto by stał na czele tej klasy? Sama by się rządziła? Nie bierzcie natury ludzkiej w nawias, patrzcie na człowieka taki jaki on jest, ze jego zaletami ale i ułomnościami. Żeby stworzyć takie społeczeństwo o jakim marzycie musielibyście wprowadzić zamordyzm i to rodem z Kambodży albo KRLD, tylko chyba sobie jeszcze sprawy z tego nie zdajecie. Ale i tak naturę ludzką moglibyście wziąć w karby tylko na jakiś czas, bo ona wcześniej czy później weźmie górę. Ale ponieważ wy odrzucacie prawa natury jak i prawa boskie, więc nigdy tego nie pojmiecie. Dlatego dyskusja z wami nie ma najmniejszego sensu. Ale bujać w obłokach nikt wam w wolnym (nawet o tak ułomnej wolności jak obecne) społeczeństwie na pewno nie zabroni… Bujajcie więc dalej.
Ludzie, którzy mówią, że komunizmu nigdy nie było, że jego pierwotne ideały zostały zatracone bezczelnie kłamie, uspołecznienie środków produkcji było w pełni przeprowadzone – pomysł Trockiego na IX Zjeździe Partii(1920r).
„[…]Na początku 1920 roku pensja piotrogrodzkiego robotnika wynosiła od 7 do 12 rubli MIESIĘCZNIE. Poza tym niewielkim wynagrodzeniem – funt masła kosztował ma wolnym rynku 5000 rubli, mięsa – 3000 rubli, a litr mleka 750 rubli! – każdy pracownik w zależności od kategorii, do której go przydzielono, miał prawo do pewnej ilości produktów. W końcu 1919 roku w Piotrogrodzie pracownik fizyczny otrzymywał pół funta chleba na DZIEŃ oraz funt cukru, pół funta tłuszczu i cztery funty wędzonych śledzi na miesiąc”
Czarna Księga Komunizmu, praca zbiorowa, Warszawa 1999r.
Po przeczytaniu tego tekstu towarzyszu Pim Ponk wyjeżdżaj z Polski na wschód budować komunizm, nie potrzebujemy tu takich pasożytów jak ty…
P.S Jeszcze jedno, pozbądź się komputera z domu, bo jest on wytworem nieludzkiego wyzysku robotników przez kapitalistów.
Pawle.
Nie ma czegoś takiego jak natura ludzka. Człowiek zmienia swoje życie w toku historii. To co dziś naturalne jutro w ogóle nie istnieje. Byt kształtuje świadomość (i w drugą stronę świadomość wpływa na byt). Twoja koncepcja „natury ludzkiej” to dogmat. Feudałowie też twierdzili, że poddaństwo jest zgodne z „naturą ludzką”. Wcześmiej tak twierdzili właściciele niewolników. Teraz kapitaliści.
Rozumiesz więc sam, ze to ideologiczny slogan, który ma uzasadniać istnienie systemu.
Liberale
Po pierwsze Czarna księga jest bezwartościowa jako źródło wiedzy. Nawet nie podaje przypisów do podawanych liczb, które są wzięte z sufitu.
Musiałbym wyrzucić wszystko, a nie tylko komputer.
Nie idzie o zniszczenie maszyn, które są źródłem eksploatacji ludzi pracy przez kapitalistów, ale o przejęcie ich przez ludzi pracy i wywłaszczenie kapitalistów. Dzięki temu będą one służyć wszystkim, a nie grupie pasożytów.
Komunizmu nie było. Socjalizmu zresztą też. Nie pozwoliły na to głównie przyczyny obiektywne wynikające z zacofania, oraz błędne kierownictwo (w dużej mierze pochodna zacofania).
Same uspołecznienie producji nie świadczy jeszcze o socjalizmie. Do tego musi jeszcze istnieć radziecka demokracja, a tego nie było, bo Stalin zbiurokratyzował państwo, gdy rewolucja nie wygrała w Europie i zaczęła być izolowana.
nie kto tego cópka wpuszcza na stronę. Tylko chyba po to, aby się pośmiać. Czytam teksty jak za młody czytałem referaty Lenina,dzierżyńskiego,Stalina, Marksa,Engelsa tyle, że teraz razem wzięte. To już nie smuci,to już nie wścieka, to już nieśmieszy to jest żałosne. Taki brak myślenia jezt żałosny, to zaobserwować można u robaków, bo inne zwierzęta kuż dawno nauczyłyby się co dobr a co złe. Rozumiem, że dyskusja ma rozwijać i prowadzić do konkretów, a ten cópek nie rozwija i nie prowadzi do konkretów. Proszę was już nie cytujcie gościa bo robi się mniej niż zero.
Macieju niestety myślenie nie jest Twoją mocną stroną. Nie jest to przytyk personalny, ponieważ dotyczy większości ludzi, którzy wierzą w duchy.
Pim Ponk! NIE!! Macieju! nie przypominam sobie, abym z Waści wypił chociaż garniec piwa czy dzban wina, więc Pan Maciej Lub Panie Macieju albo w ogóle, bo z tchórzami nie mającuymi własnego nazwiska i zanku nie rozmawiam i nie pijam.To jedna sprawa, a druga gdybym był wszystkow wiedzący, i wszystko przemyślone miał to byłbym Panem Bogiem, a nim nie jestem jak równiez ty, który wiesz lepiej od wszystklich wszystko szczegłolnie przyszłość znasz bardzo dobrze. Trzecia rzecz jak nie masz do kogoś szacunku i do jego poglądów, myśli, to rónież nie masz sam do siebie szacunku. Niech Bóg ma cię w opiece i oświecił twój umysł, a szczególnie duszę, a doprowadził na właściwe ścieżki życia, a może doświadczył. Żegnam. Z Bogiem
„nie mającuymi własnego nazwiska i zanku”
jakiego znaku jaśnie Panie?
Wszystkiego nie wiemy i nigdy nie będziemy, ale możemy stawiać pewne tezy oparte na badaniach. Na tym polega nauka, która dostarcza wiedzy o rzeczywistości. Nie ma tu miejsca na duchy, jak u prymitywnych ludów, które jeszcze nie osiągnęły wystarczającego poziomu cywilizacyjnego. Jaśnie pan pozostał na tym poziomie. A jaśnie Pańska „cywilizacja białego człowieka” juz od Oświecenia definitywnie pożegnała religijne zabobony i zrobiła to klasa kapitalistyczna we własnym interesie. Kapitalizm zdmuchnął religię z życia. Od tego czasu jest już tylko rytuałem, a nie obowiązującą wizją świata. Religia wlecze się w ogonie klakierów kapitalizmu. Taką rolę zaakceptowali kapitaliści dla klechów.
Głupio tak, by ostatnie słowo miał człowiek upośledzony, więc dodam:
Socjalizm jest prakseologicznie niemożliwy!
Demokratyczna wiekszość chce, pragnie i popiera socjalistyczne rządy, które prowadzą interwencyjne i protekcjonistyczne działania dla „dobra” większości i na złość i przeciw kapitalistom, obszarnikom, arystokratom, fabrykantom, burżujom, bankierom, przemysłowcom, ziemiaństwu, klerowi, finansistom, kułakom i całej reszcie wyzyskiwaczy ludu pracującemu miast i wsi.
Rząd nie tylko, że grzebie przy gospodarce, lecz bezczelnie jeszcze głosi, że robi to dla dobra demokratycznej większości, gdyż został wybrany dzięki demokracji i ma z tego tytułu większościowe, demokratyczne uprawnienia.Interencje dla dobra swoich i protekcja dla swych popleczników jest w demokracji i innych lewackich wymysłach na porządku dziennym.
Comments are closed.