Wśród kilku tysięcy książek sprzedawanych podczas tegorocznych Targów Książki Historycznej w Warszawie mój wzrok przykuła niewielka objętościowo, aczkolwiek mocno wyeksponowana przez wydawcę, książka Marksa i Engelsa „Manifest komunistyczny”. Podszedłem do stoiska i zapytałem wydawcę czy ma może jakąś książkę Hitlera. Ów młody człowiek popatrzył na mnie jakby z lekkim oburzeniem i odpowiedział, że oczywiście nie posiada żadnej takiej książki. Zapytałem zatem, że skoro nie ma książek Hitlera, to dlaczego sprzedaje książkę, która jest manifestem i najważniejszym dziełem najbardziej zbrodniczej ideologii – komunizmu?
Czy udało się z targów usunąć propagowanie ideologii komunistycznej?
Pełną relację Pawła Toboły-Pertkiewicza czytaj na www.pafere.org
brawo Panie Pawle Pertkiewiczu-tObole!!!!! Trzeba było jednak ściągnąć mimo wszystko media i narobić wokół tej sprawy dużo hałasu
Brawo! Sam kiedyś wywołałem aferę, gdy w sklepie zapytałem pokazując czapeczkę z podobizną „Che” czy nie mają aby takich z Himmlerem. W końcu albo wolność słowa, albo „zakazy propagowania”.
Polecam wystąpienie posła Nitzsche w niemieckim Bundestagu. Zakazywanie działalności i propagowania „ekstremistycznej prawicy” to tak naprawdę przesuwanie sceny politycznej coraz bardziej na lewo. To, co się wyrabia, to czysta perwersja. I nie zdziwmy się, że będą sukcesywnie zabraniać innych prawicowych kierunków (W Niemczech każdego zwolennika liberalizmu i kapitalizmu określa się „darwinistą społecznym”!!!!!!)
Manifest Komunistyczny to najważniejsza książka w historii świata. W sposób jasny i przystępny wyłożone zostało po raz pierwszy w jaki sposób zmienia się świat.
Na gruncie nauki nie sposób zakwestionować treść Manifestu. Świat rozwija się wraz z rozwojem sił wytwórczych, który pociąga za sobą określone stosunki społeczne. W przypadku kapitalizmu przemysłowe siły wytwórcze rodzą podział na dwie podstawowe, antagonistyczne klasy burżuazji i proletariatu. Historycznym zadaniem proletariatu jest zniesienie kapitalizmu przez wywłaszczenie burżuazji. W rezultacie rewolucji powstanie społeczeństwo bezklasowe, w którym po raz pierwszy w historii człowiek nie będzie wyzyskiwał drugiego człowieka. Mówiąc krótko klasa burżujów czyli pasożytów i darmozjadów zostaje ostatecznie zniesiona.
Manifest jest aktualny do dziś. Socjalizm jest zadaniem klasy robotniczej. Nie zmienia tego doświadczenie „realnego socjalizmu”, w którym miejsce burżuazji zajęła partyjno-państwowa biurokracja, która ubezwłasnowolniła politycznie klasę robotniczą i pasożytowała na niej ekonomicznie.
ping pong – Powiedz to muzułmanom albo żydom albo hindusom albo chrześcijanom albo buddystom, że „Manifest Komuszy” jest najważniejszą książką świata, podaj swoje prawdziwe imię, nazwisko i dokładny adres. Oni chętnie wiele rzeczy ci wytłumaczą dokładnie i dokumentnie. Jeszcze przeczytaj instrukcje Feliksa Dzierżyńskiego dla poczatkujących agentów i funkcjonariuszy CzK i NKWD, szczególnie rozdziały jak strzelać w potylicę głowy najbardziej opornych przeciwników socjalizmu.
A czy ten Manifest nie byl podstawa faszyzmu i narodowego socjalizmu?
Wielce szanowny Macieju. Fanatyzm religijny oślepia, jednak wiara w niebieskie duchy nie idzie w parze z nauką. Dla ignorantów ważne są księgi zawierające przestarzałe treści, bo powstałe w dawnych czasach, jak np. Biblia.
Feliks Dzierżyński to jeden z największych naszych rodaków. Jego działalność była demonizowana przez stalinowską propagandę, która w ten sposób chciała uzasadnić styl działania siepaczy Stalina. W rzeczywistości Dzierżyński bardzo ostrożnie obchodził się z terrorem. Jego „krwawy” wizerunek wylansowała stalinowska ekipa.
Stalin jest „beee”.
Pim Ponk jest OK!!!
Pim Ponk, nie rób kabaretu, ludziom nie do śmiechu… 🙂
brawo dla Pawła za uchwycenie istoty sprawy, że socjalizm nie to samo co stalinizm.
Stalinizm to patologia socjalizmu.
Kapitalizm ma swoje patologie, a socjalizm swoje.
Socjalizm tak, wypaczenia nie!
i wszystko.
Widzę, że Pan, Panie Pim Ponk, nie uchwycił ironii jaka przebija z tego komentarza. No cóż człowiek, który nie umie wyciągać najprostszych i oczywistych wniosków z historii zapewne nie jest zdolny do wychwytywania takich drobnych aluzji…
Pani Iwono do tego dziecka ping ponga nie dotrze żadna argumentacja, bo na własnej dupie nie przeżył socjalizmu vel komunizmu vel narodowegosocjalizmu i podobnych odmian lewactwa. Tego osobnika trzeba ignorować i nie wdawać się w rozmowy. To zakuty łeb z NKWD lub innego UB. Cóż niektóre istoty mieniące się nazwą ludzie tak mają – jak nie dostaną po własnej skórce to nie pojmią o co chodzi. Szkoda nerw Pani Iwono.
Po pierwsze nie rozumiem tego rozróżnienia. Co w zasadzie prawicowców interesuje „konflikt w rodzinie” czyli wojna nazistów z komunistami?
Czy wam naprawdę robi różnicę czy to narodowy socjalizm czy maoistyczny, czy komunistyczny czy jakikolwiek inny? Czy wam naprawdę robi różnicę czy ktoś nawołuje do wymordowania innych klas czy innych ras?
Generalnie i z założenia, chociażby przez szacunek do ofiar socjalizmów Stalina, Hitlera, Che, Polpota, Mao,…….(kropek aż do księżyca, tak jak i ofiar), powinno się trzymać w odosobnieniu takich oszołomów jak ten Pan Pim Pong. To nie jest zabawne co on tu wypisuje, to jest przerażające! W tym roku stałem przy drzewie o które czerwoni khmerzy roztrzaskiwali niemowlęta. Dziesiątki tysięcy niemowląt. Trudno mi słuchaj ze spokojem tez takich rzeźników.
Czyli wprowadzić cenzurę prewencyjną Panie Administratorze Strony. Liberalizm bez odpowiedzialności staje się…….
Skandal czy przypadek? Wiceministre Obrony Narodowej jest Stanisław Komorowski. Marszałkiem Sejmu jest Bronisław Komorowski. Bronisław Komorowski był przez pewien czas ministrem albo wiceministrem obrony narodowej. Dziwna zbieżność nazwisk, korupcja, nepotyzm, powiązania rodzinne czy obcy sobie ludzie na podobnych stanowiskach? Ciekawe jak jest w innych ministerstwach i urzędach i jak było przez te 20 lat od tzw. upadku komunizmu? Jeszcze dziennikarze nie interesują się tego rodzaju sprawami tak bardzo szeroko jak powinni. Ciekawe dlaczego?
Nepotyzm i feudalizm partyjny to naturalne choroby demokracji. Po prostu wprowadzić JOWy, test na podstawową wiedzę polityczną, usunąć partie polityczne i ta cała demokracja staje się bardzo miłym ustrojem.
Chociaż wiem, że tutaj ordoliberał może mieć przechlapane 🙂
Comments are closed.