Rząd P.O. z premierem Tuskiem na czele wypowiedział wojnę górnikom, zupełnie nie biorąc pod uwagę faktu, że ich patronką jest od wieków św. Barbara ! W listopadzie b.r. kilkakrotnie odwiedzałem chorego w szpitalu w Bystrej i widziałem górników, którzy po 25 latach pracy w kopalniach węgla kamiennego są tak potwornie schorowani, że wymagają regularnego leczenia, a niekiedy nawet zabiegów operacyjnych.



Zapowiedź przez prezesa rady ministrów Donalda Tuska, przedłużenia wieku emerytalnego wśród mężczyzn i kobiet do 67 roku życia i stopniowej likwidacji tzw.”przywilejów górniczych” oraz wzrost cen lekarstw, oznacza w perspektywie skazanie m.in. górników na powolną śmierć z wyczerpania lub z powodu chorób. Ciekawe jak cały ten platformerko-peeselowski aparat władzy wyobraża sobie pracę pod ziemią 66 letnich mężczyzn?
Jeden z najbardziej „POstępowych ekonomistów” zapowiedział w kuluarach, że jeśli poparcie dla P.O. będzie takie jak w tym roku, to w następnej kadencji zostanie już całkowicie rozwiązany problem rent i emerytur, bo wiek emerytalny przedłuży się do 90 roku, a kto tego wieku dożyje, to będzie mógł skorzystać z nielegalnej obecnie w Polsce eutanazji. Prawo Unijne będzie w przyszłości bardziej zunifikowane i  legislacja eutanazyjna, która jest obecnie powodem emigracji wielu Holendrów powyżej 70 roku życia, może objąć wszystkich członków UE, aby staruszkowie nie mieli gdzie uciekać przed eutanazją. Na całe szczęście górnicza brać jest najbardziej solidarną grupą zawodową w Polsce i nie pozwoli sobie na pozbawienie praw do godnej starości.
Czekają nas nowe protesty i demonstracje antyrządowe, dlatego zawczasu przygotowane jest POśpiesznie nowe prawodawstwo, dotyczące zgromadzeń, aby właśnie górnicy nie mogli przyjechać do Warszawy prosto z szychty, bo ślady pyłu węglowego na twarzy będą karalne kryminałem, gdyż mogą stanowić …” dowód maskowania twarzy”….
Nie wolno będzie również przywozić pod siedzibę Kancelarii Premiera pochodni ani lampek górniczych, bo nowa ustawa o zgromadzeniach zabraniać będzie posiadania wszelkich środków, które świecą lub dymią.
„Nasz” rząd już przygotowuje się do importu węgla, aby zniszczyć ewentualne strajki górników. Takie postępowanie władz centralnych w Warszawie bardzo pomoże aktywistom RAŚ, którzy zawarli w Sejmiku w Katowicach koalicję z P.O. w celu przekształcenia w 2020roku  całego Śląska w region autonomiczny, czyli niezależny od stolicy Polski.
W naszej najnowszej historii górnicy już nieraz dali przykład swojego wielkiego patriotyzmu i poświecenia dla Polski. Tak było również w stanie wojennym, kiedy ZOMO mordowało strajkujących górników na kopalni „Wujek” w dniu 16 grudnia 1981 roku. To właśnie w tym miesiącu minie 30 lat od ich bohaterskiej śmierci.
Obecnie nie ma już komunizmu, ale rządy pseudo-liberałów ciągle traktują górników instrumentalnie i chcą z nich uczynić tanią siłę roboczą eksploatowaną do granic możliwości ich zdrowia.
Powszechnie wiadomo, że nie może być Śląska bez górników, a zatem każdy cios rządu P.O.-PSL w górnictwo jest de facto uderzeniem w wielowiekową tożsamość  tego regionu.
W dniu 4 grudnia emisariusze Donalda  Pierwszego POjawili się na Śląsku wśród POwierzchniowych górników  z życzeniami z okazji Barbórki, ale to nie zmieni linii POlitycznej  rządu obarczania kosztami nieudolności rządzenia m.in. najciężej pracujących górników. Ujmie się za nimi zapewne również ich patronka św. Barbara.
Warto przypomnieć czytelnikom historię męczeństwa tej świętej katolickiej i prawosławnej… Urodziła się w pogańskiej rodzinie z Heliopolis. Ojcem jej był Dioskuros , który  wysłał ją na naukę do Nikomedii. Tam zetknęła się z chrześcijaństwem. Gdy Dioskuros dowiedział się, że Barbara została chrześcijanką chciał ją zmusić do wyparcia się wiary, jednak  to nie poskutkowało i wówczas doniósł na nią. Był to jeden z pierwszych w historii przypadków, że ojciec został donosicielem na własną córkę.  Uwięziono ją w wieży, gdzie  przed śmiercią objawił się jej anioł z kielichem i hostią. Ścięta mieczem  około roku 305 naszej ery w Nikomedii lub Heliopolis za panowania cesarza Maksymiana .
Legenda głosi, że święta Barbara uciekając przed ojcem schroniła się w skale, która przed nią rozstąpiła się i mogła wtedy ukryć się w podziemnej grocie. Stąd zapewne pochodzi tradycja czczenie jej przez górników.
W każdej kopalni w Polsce zarówno węgla kamiennego jak i miedzi czy soli istnieją figurki, lub obrazy , a często nawet kapliczki świętej Barbary. Nawet komuniści nie zdołali zniszczyć jej kultu wśród górników.
Górnicy nie wstydzą się krzyża i pielgrzymują również do Sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej i do Czarnej Madonny w Częstochowie
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, życzę wszystkim górnikom dużo zdrowia i lepszych rządów w Polsce.
Rajmund Pollak
Artykuł ten ukazał się w nr 27   tygodnika „Śląska gazeta” z 2 do 8 grudnia 2011 roku

3 KOMENTARZE

  1. Nasze państwo dawno powinno rozgonić tą górniczą swołocz. Następnym razem jak te śląskie warchoły przyjadą znowu autobusami dymic pod Sejm, to nie będzie już im tak łatwo, obiecuję.
    I nie wypisywać mi tu głupot, że ” z krzyżem nikt jeszcze nie wygrał” bo większość Europy jest już dawno ateistyczna i krzyż ma w dupie.

  2. Taki pezio wzoruje się zapewne na Niesiołowskim lub Palikocie. To nie są Polacy,
    uważają, że państwo jest ich. Traktują państwo tak jak swoje podwórko.

Comments are closed.