Być pisarzem! Czy to brzmi dumnie? Brzmiało – w czasach bezpowrotnie minionych. Przyjrzyjmy się faktom. Napisanie dobrej książki, to zaledwie skromny zalążek ewentualnego sukcesu. Jeśli pisarz przypadkiem jest też dobrym mówcą zapraszanym do telewizji a może jeszcze zajmuje się sprawami codziennymi dotyczącymi wszystkich, jak np. finanse, to jego książka będzie się sprzedawała.
A jak to przełoży się na jego własny dochód? Załóżmy, że książka kosztuje 50 zł, to z każdego sprzedanego egzemplarza autor otrzyma 1 zł.
Czy to znaczy, że pisać nie warto? Nie koniecznie, trzeba tylko wiedzieć jak i dla kogo. Jeśli masz zwyczaj mówić o sprawach zawiłych jasno i przejrzyście, to raczej masz problem. Trzeba o sprawach błahych i najprostszych mówić zawile. Chodzi nie tylko o to, że dla głupka mętne i zawiłe – znaczy mądre. Jeszcze lepiej żeby nikt nie rozumiał o co chodzi, a chodzi oczywiście o kasę. Ekspert za jedną stronę prawniczego bełkotu bierze 16 tys. zł! Wystarczy wypocić sześćdziesiąt parę stron i milion w kieszeni. A co dopiero sporządzanie takich aktów jak CETA czy TTIP!
A więc w przeliczeniu na pieniądze „pisarz” w porównaniu z „ekspertem” to nędzarz.
Małgorzata Todd
Autorka prowadzi swojego bloga Internetowy Kabaret…
10 grudnia, podkreślam 10 GRUDNIA, odbędą się w regionie piotrkowskim dwa spotkania z panem Wojciechem Sumlińskim, promującym jego książki – „Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera” i „Oficer”:
– o godzinie 14.oo w Rzgowie, w Gminnym Ośrodku Sportu, Turystki i Rekreacji, ul.Szkolna 5;
– o godzinie 19.oo w Piotrkowie Trybunalskim, w DOMU NAUCZYCIELA, ul.Sienkiewicza 17.
Comments are closed.