Byłoby niesłychaną niewdzięcznością uznanie świętości kapelana „Solidarności” za równoznaczne z zamknięciem sprawy zbrodni dokonanej z niebywałą premedytacją. Judasz nie zdołał nacieszyć się swoimi srebrnikami, otrzymanymi za zdradę Jezusa Chrystusa i sam sobie wymierzył sprawiedliwość, natomiast współcześni Judasze nie mają już takich skrupułów.
Judasze dwudziestego wieku, którzy kazali zamordować ks. Jerzego Popiełuszkę cieszą się nie tylko wolnością ale również korzystają ze srebrników w postaci wysokich emerytur . Kolaboranci zleceniodawców mordu korzystają ze srebrników, które otrzymali za milczenie w sprawie mocodawców tej zbrodni, dokonanej na kapelanie „Solidarności”. Mordercy księdza Jerzego żyją na wolności pod zmienionymi tożsamościami i też milczą na temat prawdziwych rozkazodawców tej zbrodni.
Prokurator, który był już na tropie prawdziwych zleceniodawców zbrodni, został odsunięty dwukrotnie od śledztwa. Dziennikarz, który prowadził własne śledztwo w tej sprawie i napisał książki pt. „Kto naprawdę Go zabił” oraz „Teresa, trawa, robot” był nękany przez służby specjalne i zabrano mu wiele setek stron materiału dowodowego jaki zebrał.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko poniósł śmierć za obronę godności i wolności wszystkich Polaków, dlatego Wymiar Sprawiedliwości Rzeczypospolitej powinien okazać mu wdzięczność poprzez tropienie inspiratorów zbrodni aż do ostatniego współorganizatora nagonki na tego kapelana. To nie może być tak, że jako społeczeństwo umywamy ręce, bo mamy nowego Błogosławionego i dlatego nie warto już badać tej sprawy.
Niewdzięcznikami są również wszyscy ci, którzy chcą na tej kanonizacji zbić kapitał polityczny i przywłaszczyć męczeństwo księdza Jerzego do doraźnych politycznych celów, gdyż ks. Popiełuszko nie należał do żadnej partii politycznej, a jego męczeństwo miało charakter religijno-patriotyczny, a zatem ponadczasowy i ponadpartyjny. Był również ponadnarodowy, bo nie atakował ani Niemców ani Rosjan, ani Włochów, ani jakiejkolwiek innej nacji, lecz słowem walczył ze złem, które potrafi przenikać do każdego narodu.
Niewdzięcznikami są również ci publicyści, którzy bez należytego szacunku odnoszą się do kanonizacji naszego nowego Błogosławionego. Ksiądz Jerzy Popiełuszko oddał swe życie, za wiarę, za wolność i za Polskę ! To nie dzięki politykom możemy teraz korzystać z tej wolności słowa, lecz dzięki ofierze życia między innymi Jerzego Popiełuszki, bo właśnie o tę wolność zabiegał nasz święty kapłan.
Osobiście czuję się wielkim dłużnikiem księdza Popiełuszki . Tak wiele podniosłych przeżyć i wspaniałych nauk, a przede wszystkim nadziei na ostateczne zwycięstwo dobra nad złem, jakie dostarczyła postawa i kazania kapelana „Solidarności” , to dla nas wielkie wyzwanie, któremu trudno sprostać, a przecież ksiądz Popiełuszko zło dobrem zwyciężył…
Polska i cały świat mają nowego Błogosławionego, który doprawdy zasłużył na naszą wdzięczność za to, co dla nas wszystkich uczynił. Na pewno wdzięczność okazali aktorzy i reżyserzy filmu o księdzu Jerzym. Czy jednak okazują tę wdzięczność śledczy i prokuratorzy już niepodległej Polski, którzy przestali ścigać prawdziwych zleceniodawców okrutnego mordu dokonanego na błogosławionym księdzu Jerzym Popiełuszce?
Rajmund Pollak
Foto. PSz/Prokapitalizm.pl
Artykuł ten został wydrukowany w tygodniku „Warszawska gazeta” w nr 41 z 14-20 października2011
Dlaczego warto wyeliminować religię z życia publicznego?
Nie chodzi o walkę z Bogiem, tylko o wyeliminowanie z polityki rozmaitych fanatyków (świeckich kapłanów), którzy nie mają realnych osiągnięć, a pchają się do dobrze płatnych stanowisk, jako obrońcy tzw. wartości. Jak zdobywają władzę to jedyne, co im przychodzi do głowy to marksizm, czyli co zrobić, aby zabrać bogatym i rozdać biednym i jak obsypać biskupów pieniędzmi publicznymi. Dzięki przesunięciu religii do sfery czysto prywatnej, w życiu publicznym będą mogli ujawnić się ludzie, którzy mają realne osiągnięcia tzn. zdobyli uznanie dzięki pracy(realnie świadczonym usługom). Innymi słowy ludzie cisi i pokorni, którym Bóg prawdziwie pobłogosławił.
Popiełuszko to taki dawny Rydzyk, ale 100 razy gorszy. Jako nikomu nieznana klecha, doszedł drogą dedukcji do wnosku, że im bardziej ujada na komunę, tym ma pełniejszy kościół.
Niektóre z jego „wypocin” wprost nawołują do zbrojnej rewolucji.
Radzę zainteresowanym poczytać sobie parę „kazań” tego oszołoma.
Z dzienniczków siostry Faustyny (1701)
Byłem twoim mistrzem, jestem i będę; staraj się, aby serce twoje upodobniło się do pokornego i cichego serca mojego. Nie upominaj się nigdy o swoje prawa. Wszystko, co cię spotka znoś z wielkim spokojem i cierpliwością; nie broń się, gdy całe zawstydzenie będzie na ciebie spadać niewinnie; pozwól triumfować innym.
W zestawieniu z powyższymi słowami samego Boga widać, że ks. Popiełuszko przekazywał ludziom jakiegoś innego ducha niż Chrystusowego. Dlatego Bóg postanowił przedwcześnie odwołać ks. Popiełuszkę ze służby ziemskiej. Wcześniej upominał go słowami przełożonych, ostrzeżeniami władz. Ks. Popiełuszko zapatrzony w siebie wszystkie te boże znaki ignorował, więc Bóg nie miał wyboru. A że Bóg potrafi nawet ze zła wyprowadzić dobro, więc wykorzystał ofiarę niepojętnego kapłana do umocnienia Kościoła.
Zwykle staram się wczuć w położenie drugiej strony i zrozumieć motywację działania osób, z którymi nawet się nie zgadzam. Myślę, że służby bezpieczeństwa rozumowały w ten sposób; Jeśli teraz nie zgładzimy Popiełuszki, to za chwilę będziemy musieli strzelać do setek. Myślę, że tego się głównie obawiali i dlatego zdecydowali się na tak drastyczny krok.
Comments are closed.