Socjaliści nie ustają w budowie socjalizmu

Taka ich natura. Socjalizm jako ingerencja w gospodarkę i nasze życie. Nie ma już chyba dziedziny, w którą socjalizm nie wszedłby swoimi mackami, nie objąłby ludzkiej działalności i ludzkiego życia. Co jeszcze wolno? W jakim stopniu można znaleźć się poza systemem? Gdzie można podziać się poza zgiełkiem socjalizmu? Czy jest jeszcze taka cisza, w której można się znaleźć i uciec od tego biurokratycznego ustroju, który depcze ludzką wolność? Żeby nie dopadły nas macki tego Lewiatana?

Socjalizm to rządy biurokracji – kapitalizm to rządy rynku. Swojego czasu Joseph Schumpeter napisał: „Kapitalizm staje przed obliczem sędziów, którzy mają na niego wyrok śmierci w kieszeni. Ogłoszą go bez względu na to, jakie będą argumenty obrony, której jedynym sukcesem może być zmiana kwalifikacji czynu”. Biurokracja nienawidzi kapitalizmu, bo w kapitalizmie trzeba coś pożytecznego robić dla ludzi, coś za co ktoś dobrowolnie zapłaci. Biurokracja nie musi nic pożytecznego robić. Wystarczy, że stoi na straży naszej niewoli za nasze pieniądze.

Socjaliści mają pomysłów bez liku, żeby nas ujarzmić i obrabować. Mogą w nieskończoność wymyślać pętle, którymi chcą nas udusić. Jeszcze mamy dużo wolności, żeby nam ją odebrać. A niczego tak nienawidzą, jak wolności w człowieku. Wolność to najgorsza zaraza, z którą walczą na śmierć i życie. Ta zorganizowana zaraza walczy z zarazą wolności. Lewica ma fijoła na punkcie dwóch rzeczy; równości i wolności. Równość uwielbiają, a wolność zwalczają.

Towarzysz Jacek Kurski, zarządzający największą tubą propagandową Prawa i Sprawiedliwości, czyli telewizją państwową , wymyślił, żeby rozszerzyć abonament radiowo telewizyjny na tych wszystkich, którzy mają samochody, a w samochodach – radia. Do tej pory płaciło się jeden raz, jak się miało w domu tubę propagandową. Teraz jeszcze ma dojść radio w samochodzie .Bo w domu jak się ma kilka – to jeden raz. Chyba, że ma się firmę.

Socjaliści nie mają litości. Budowa socjalizmu wymaga pieniędzy. Jak to mówią – potrzebna jest każda złotówka- i na pewno się nie zmarnuje. Możecie im Państwo wierzyć, obserwując na co dzień to wielkie marnotrawstwo. Znowu PiS kombinuje jakiś Fundusz Narodowy – już przekazali do niego 100 mln złotych. Oj będą kraść zgodnie z demokratycznym prawem. A ile pustych żołądków nakarmią? I nie tam parę groszy… Trzeba kraść wielką chochlą, co tam się bawić małą łyżeczką. A jak się skończy 100 mln – to wpompują następne.

Popatrzcie Państwo jak ponad naszymi głowami biurokracja pasożytująca kradnie. Co ma do powiedzenia biedny człowiek gdzieś w zapadłej wsi, jak te urwisy ze złotej misy wyjadają po 10 tysięcy miesięcznie za nic nie robienie. Za wysiadywanie złotych jaj na państwowych posadach. To jest piękne złodziejstwo – jak piękna jest Polska. Marnotrawna. Pięść się zaciska na to wszystko – i budzi się nienawiść. Ale w Kościele Posoborowym mówią, żeby pozbyć się nienawiści. Trzeba wszystkich kochać: złodziei jak nas okradają, morderców jak nas mordują i gwałcicieli jak nas gwałcą. Co za maniera propagowania stania z bronią u nogi.

Mamy iść jak barany na rzeź. Czy to jest jeszcze chrześcijaństwo? Zło musi być wytrzebione, a nie tolerowane. Kiedyś był miecz, powróz, szubienica, topór.

Dzisiaj ma być miłość! Jak to się skończy? Katastrofą!

Waldemar Jan Rajca

Foto.: pixabay.com

Autor prowadzi swojego bloga Orwell 2006.