Chiny konta Soros? Czy to już prawdziwa wojna? Portal forsal.pl pisał jakiś czas temu na temat starcia, którego bohaterami jest właśnie Państwo Środka oraz węgierski miliarder żydowskiego pochodzenia George Soros.
Oficjalny organ Komunistycznej Partii Chin skierowany do czytelników z innych krajów „People’s Daily” napisał „Odczep się!”. Te słowa mają być skierowane właśnie do Sorosa po tym, gdy ten wezwał grandziarzy całego świata, by omijali wszelkie chińskie aktywa. Według Sorosa Chiny stoją u progu wielkiego kryzysu, czeka je twarde lądowanie. Soros, jak podaje gazeta, wprost nawoływał do spekulowania chińską walutą i grania na spadki, które pogrążą chińska giełdę i doprowadzą drugą gospodarkę świata do upadku.
George Soros, bezwzględny, cyniczny i mściwy grandziarz, nie popuszcza tam, gdzie nie jest mile widziany. Sądzi, że same jego słowa wystarczą do tego, by wielu zapatrzonych w niego „inwestorów” wycofało swoje środki z Chin. W pewnym sensie udało mu się to z Rosją, która kilka lat temu przepędziła filię jego fundacji z Moskwy. Z tym, że Rosja jakoś nie chce upaść. Jak potoczy się wojna z Chinami? Niedawne tąpnięcia na chińskie giełdzie mogłyby wskazywać na to, że Soros uruchamia swoje macki.
P