Prawdziwa mafia to były WSI. My byliśmy mafią trzepakową” – twierdził skruszony gangster Masa. Współczesne państwa – to zorganizowane mafie – gorsze od mafii klasycznej, bo działające „legalnie” zgodnie z prawem demokratycznym uchwalonym większością bezrozumną. Bo większość jest głównie bezrozumna i dlatego mamy coraz bardziej bezrozumne prawo. Z większości wynika bezrozumność, a dla nas tarapaty.
Towarzysz minister Ziobro właśnie dobiera się do polskich świń, które powinny być własnością człowieka, a są własnością świń – pardon – oczywiście państwa socjalistycznego i prawnego demokratycznie. To państwo jako prawdziwy właściciel decyduje. To wolny kiedyś rolnik musi poinformować dzień przed ubojem swojej świni powiatowego weterynarza, że swojej świni odbiera życie, musi poinformować biurokratów rolnych z Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa w ciągu trzydziestu dni jak zabija świnię, abo jak kozę, owcę albo krowę – to w ciągu dni siedmiu. Rozumiecie państwo… W sprawie „swojego zwierzęcia”. Do całości trzeba dołączyć paszport zwierzęcia. Wszystko pod kontrola państwową.
Towarzysz Ziobro chce wprowadzić kary dla rolników, tak jak wprowadził kiedyś kary dla „pijanych rolników” na rowerach, których wrzucił do tiurmy, pozabierał im rowery. Teraz chce wprowadzić kary za złe traktowanie zwierząt. Jeśli rolnik zabije na śmierć na własne potrzeby swoją świnię, bez powiadomienia odpowiednich władz to może dostać 3 lata do odsiadki, albo, 'lub” i od 1000 do 100 000 zł (!!!). Będzie mogła być orzeczona kara przepadku mienia i…… pozbawienia rolnika zawodu (???).
Czy to nie piękne w totalitarnym demokratycznym państwie prawnym? Rolnika pozbawią wykonywania zawodu, zostanie proletariuszem wiejskim, a jego gospodarstwo zabierze państwo, żeby móc scalać małe gospodarstwa w duże – tak jak w Unii Europejskiej, oczywiście pod warunkiem, że niemiecka Unia pozostanie taka jaka jest, bo w kwietniu będą wybory prezydenckie we Francji. I może nie pomóc formułowana dwustu tysięczna armia niemiecka. Niemcy się zbroją na potęgę, a my? Obrona terytorialna? Ta dziecinada?
Ale mamy ludzi roku… Pan Morawiecki został Człowiekiem Roku, pani Szydło Kobietą Roku a pan Kaczyński Człowiekiem Wolności. Wspaniali socjaliści, którzy prowadzą kraj na zatracenie, ale są nagradzani i uznawani. Hitler też był w roku 1938 Człowiekiem Roku według tygodnika „Time”.
A Obama dostał pokojowego nobla za wywoływanie wojen. Pani Holland, córka pułkownika Hollanda dostała Srebrnego Niedźwiedzia za tezę, że człowiek jest jednak świnią, a świnia jest zwierzęciem.
A „Polak jest świnią bo się świnią urodził” – jak twierdził Milosz pochowany w panteonie wielkich Polaków Na Skałce.
Żyjemy w domu wariatów, ale czy musimy czuć się pacjentami tego domu?
Waldemar Jan Rajca
Foto.: pixabay.com
Autor prowadzi swojego bloga Orwell 2006.