Tęczowy przebieraniec na pro-unijnym marszu postępaków

0
Foto. Jan Bodakowski

Zapewne część uczestników przedwyborczego marszu Koalicji Europejskiej, jaki przeszedł przez Warszawę, żywi nienawiść do Kościoła katolickiego, przypisując katolikom wszelkie możliwe zbrodnie.

O antyklerykalizmie części uczestników marszu KE mogły świadczyć osoby zbierające podpisy pod projektem mającym na celu ustawowe opodatkowanie datków na tacę, oraz przypinki działaczy Antify, na których można było zobaczyć przekreślony krzyż.

Ale był jeszcze jeden element, moim zdaniem najbarwniejszy. Był to mianowicie osobnik przebrany w kostium kojarzący się z Matką Boską z Jezusem na rękach. Przebrany wesołek miał doczepione rogi i tęczową aureolę (tęczową aureolę miała też figurka Jezusa). Inni uczestnicy parady chętnie robili sobie z nim zdjęcia, nie wzbudzał on wśród nich żadnych kontrowersji.

Przebieraniec szedł tuż przed transparentami KOD i Ligi Polskich Rodzin (partii Macieja Giertycha i Marii Sendeckiej). Twierdził on, że jest przebrany za egipskie bóstwo Izydę. Jednak w debacie przedwyborczej symbolem lewicy i groteskowej opozycji stał się wizerunek Matki Boskiej częstochowskiej, zhańbiony tęczową aureolą. I moim zdaniem z tym bluźnierczym przedstawieniem miał się kojarzyć kostium uczestnika marszu Koalicji Europejskiej.

Przebieraniec na marszu Koalicji Europejskiej (foto. Jan Bodakowski)

Przebieraniec może się wykręcać od odpowiedzialności opowieściami o Izydzie. Z jego argumentacji mogliby skorzystać neonaziści i twierdzić, że swastyka to azjatycki symbol szczęścia, i rysują ja na murze synagogi, by Żydom życzyć szczęścia.

Będąca bóstwem płodności i opiekunką rodzin, symbolem macierzyństwa i dobroci, egipska Izyda, była Siostrą Ozyrysa, matką Horusa, i razem z nimi tworzyła egipską triadę najważniejszych bóstw. Znane są jej przedstawienia, na których karmi swojego syna. Jej bóstwo czczone było w Egipcie, Grecji i Rzymie.

Jan Bodakowski