Niemcy mają zamiar umieszczać osoby wielokrotnie łamiące kowidowe przepisy sanitarne w tak zwanym „obozie zatrzymań” znajdującym się w Dreźnie.
Tak, naprawdę.
Aby wymusić przestrzeganie przepisów, osoby łamiące prawo są informowane, że jeśli otrzymają zarówno ostrzeżenie, jak i mandat, to sąd zdecyduje, czy powinny zostać ukarane zatrzymaniem w obozie.
„Nie zakładamy, że będzie ich bardzo dużo, ale w przypadku, gdy sąd tak zadecyduje, znajdzie się miejsce dla wszystkich”, powiedział rzecznik policji.
Obóz. Dla dysydentów. W Niemczech.
Co może się nie udać?
W zeszłym roku władze Nowej Zelandii powiedziały, że wszystkie nowe osoby zarażone coronavirusem i ich bliscy członkowie rodziny zostaną umieszczeni w „miejscach kwarantanny”.
Premier Jacinda Ardern dała jasno do zrozumienia, że każdy, kto odmówi poddania się testowi na koronaawirusy, będzie przetrzymywany przez co najmniej 14 dni.
Na początku tego miesiąca ustawodawca w Nowym Jorku wprowadził również projekt ustawy, który dawałby rządowi prawo do usuwania i przetrzymywania „nosicieli chorób” w ośrodkach kwarantanny.
Tomasz Trocki
Artykuł pochodzi z bloga https://tomasztrocki.com
Teraz pewnie czas na UK bo to chyba brytole pierwsze obozy koncentracyjne pobudowali w Afryce w wojnie z Burami. A to że powstają w niemczarni to też tradycja i owszem.
Comments are closed.