– W Stanach Zjednoczonych nie ma już takiego kapitalizmu, jaki znamy z podręczników a ogromną część rynku zagarnęły wielkie korporacje – twierdzi Leszek „Nick” Sadowski – wydawca nowojorskiego „Nowego Dziennika” będącego jednym z największych i najbardziej wpływowych polskich tytułów prasowych w Stanach Zjednoczonych.

Sadowski dodaje, że jednocześnie rozrastająca się sfera publiczna niszczy klasę średnią, więc Amerykanie coraz częściej myślą o znalezieniu stabilnej państwowej posady a nie o prowadzeniu własnego przedsiębiorstwa.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z „Nickiem” Sadowskim. Rozmowę w październiku 2016 roku w Warszawie przeprowadził Marcin Janowski z serwisu „Na argumenty”.

1 KOMENTARZ

  1. No prosze nie ma kapitalizmu? Jak to nie ma. Oczywiscie ze jest tylko sie zmienil. Kapitalizm z malej plotki stal sie rekinem. Tak musialo byc w jego dziejach. Konkurencja w kapitalizmie prowadzi do zaniku plotek i pojawienia sie rekinow czyli korporacji. Tylko wielki moze przetrwac na burzliwych wodach runku. Korporacje nie sa juz lokalne pchaja sie w swiat a kiedy skonczy im sie rynek na planecie wybiora sie w kosmos. Juz im miliarder z FED robi droge na Marsa ktorego wkrotce zamierza skolonizowac. Korporacja ma swoje reguly gry – praca do upadlego, 200 % indetyfikacji, pelna mobilnosc i poddanie. Inaczej jestes wypluty. A z czego zaplacisz wtedy kredyt czy morgiec? Jestes niewolnikiem. A ci co nie maja miejsca w korporacji? Na ulice, a jest ich coraz wiecej dlatego ich instynkt prztrwania nakazuje im sie pchac do urzedow, gdzie placi sie pensje z budzetu wiec zycie staje sie stabilniejsze. Kapitalistyczny marsz trwa, ale i ta droga dotrze niedlugo do przepasci. Co wtedy kapitalizmie sie z toba stanie?

Comments are closed.