Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał za legalną w świetle prawa międzynarodowego deklarację niepodległości Kosowa. Swego czasu w podskokach zaakceptował ją rząd w Polsce.
Podnoszą się głosy, że mogą to wykorzystać Niemcy w Polsce. Kosowo to niewielkie terytorium. Czy gdyby było mniejsze, sędziowie w ONZ by się wahali? Nie wiadomo.
Ciekawe jakby zareagował rząd w Polsce gdyby mieszkańcy jakiejś wsi wymówili mu posłuszeństwo i ustanowione przez siebie podatki kierowali do gminy, a nie do Warszawy. A może któreś z miast, niekoniecznie otoczone murami? Wszak rząd armii nie wyśle, jedyne sprawne oddziały są w Afganistanie, chyba że bratnia pomoc z Berlina…
Gdyby takie państwo-miasto ogłosiło w deklaracji niepodległości m.in. zerwanie ciągłości zobowiązań zusowskich, ale w zamian za brak składek ZUS, byłby to ciekawy plebiscyt mierzony nogami… Rząd w Serbii z pewnością przyśle wiązankę róż i ambasadora.
Najpierw odezwą się jednak w Europie inni. I zapewne z innych, niż ekonomiczne, przyczyn.
Wojciech Popiela
Pan też czytał Hoppego?
Zakupy broni czarnoprochowej bez zezwolenia są możliwe w Polsce. Trochę więcej można się dowiedzieć na stronie Polskiego Stowarzyszenia Strzelectwa Westernowego, co prawda wielu tam byłych, a obecne przefarbowanych lewaków ale co broń to broń.
Skoro Haski Trybunał uznał, że deklaracja niepodległości Kosowa jest legalna należy się spodziewać, że tą drogą pójdzie kilka następnych regionów w Europie istniejących dotychczas w określonych strukturach państwowych. Obserwując brukselską politykę preferującą powstawanie najpierw transgranicznych regionów gospodarczych można domniemywać, że werdykt Trybunału w Hadze jest korzystny dla takiej właśnie a nie innej polityki. I z pewnością nie chodzi tu o sprawy ekonomiczne a o rozbicie dzielnicowe państw prowadzące do nowego ładu terytorialnego Europy.
Strategia Gramsciego w ataku. Jestescie niewolnikami wlasnych umyslow
Skoro „trybunal” uznal to wynika, ze mial do tego uprawnienia, skoro mial uprawnienia to wynika ze zostaly mu takowez nadane… na mocy „prawa miedzynarodowego”? A ja myslalem ze „wolnosc krzyzami ( niech bedzie polksiezycami) sie mierzy”, czy jak kto woli— „nie dostalismy ziemi od Wielkiego Ducha, ani tez nie odziedziczylismy jej po przodkach— mamy ja od tych co nie potrafili jej obronic”. I Trybunal tu nie ma nic do gadania poza stwarzaniem pozorow faktu dokonanego na potrzeby gawiedzi
Comments are closed.