Zaczynam od wklejenia linku do filmu, sporządzonego przez Polaka, zamieszkałego w Manchester, zawierającego znamienne ilustracje (w tym: porównania). Ponieważ uważam, iż ów film należy stanowczo obejrzeć, aby przekonać się – na własne oczy – w jaki sposób telewizornie (i nie tylko one) robią z nas „wała”.
Autor tego filmu wydaje się być rzeczowym – i wzbudzającym zaufanie – komentatorem, więc film polecam wszystkim.
Ów film jest świetną – choć wyrywkową (siłą rzeczy) – ilustracją dla tej gigantycznej, globalnej manipulacji, za pomocą której „starsi i mądrzejsi” próbują nas przerazić, aby – w ten sposób – pozbawić nas bogactwa, a – być może – nawet i życia..?! [Bo przecież populację trzeba radykalnie zmniejszyć, nieprawdaż?, jak nawołuje Bill Gates – od lat już zawodowy filantrop ludzkości – oraz wielu, wielu innych!] Za pomocą cudownie – bo ni stąd ni zowąd – wynalezionej „szczepionki”! Sądzę, że już wkrótce – wbrew standardowym, długotrwałym procedurom takich badań – wpędzony w histerię świat o niej usłyszy… Z ogromnym entuzjazmem, ma się rozumieć! [Skądinąd jednak – czy tak gigantyczny głaz, spadający z… „serca Ludzkości”, nie rozłupie aby naszej planety..?]
Teza o globalnej manipulacji „pandemią” nie jest – oczywiście – żadnym świeżym odkryciem… Pisało o niej już wielu komentatorów (także i ja), ale – co ciekawe i ważne – do tej opinii skłania się większość Polaków, z którymi rozmawiam. Przygodni moi rozmówcy, prawie bez wyjątków zgadzają się z nią; nawet ci – spośród nich – których nie podejrzewam o to, aby zbyt intensywnie grzebali w sieci, przeglądając różne opinie. Odnoszę wrażenie, że oni tę „ściemę” wyczuwają intuicyjnie; nie poszukując na to nawet dowodów. [A na razie poddają się tresurze, bo cóż mają czynić innego..? Ale do czasu…]
Jeśli więc moje spostrzeżenia (o stosunku do „pandemii” i restrykcji) są trafne, wówczas byłaby to b. dobra informacja; dająca nadzieję otrzeźwienia, pośród obecnego zbiorowego szaleństwa..? [Z drugiej jednak strony, jeśli ogół „przejrzy na oczy” – zyskując pewność – wówczas… Wolę tego nie kończyć i pozostać przy… nadziei!]
Spędziłem trochę czasu w Anglii i uznaję Angoli za dość chłodno myślących, więc niezbyt skłonnych do zachowań pod wpływem emocji; a zwłaszcza – do paniki. To dlatego – być może – Boris Johnson (premier Wlk. Brytanii) na początku „wypiął się” na ową „pandemię”, wyłamując się z karnego szeregu przytłaczającej większości tzw. przywódców (cokolwiek to znaczy?). Nasuwa się tu więc pytanie, czy późniejszą zmianę jego stanowiska – o 180o – mógł spowodować jakiś… – ot, dajmy na to – szantaż Wielkiego Brata?! Szantaż tak skuteczny, że Boris „w te pędy”… „zakaził” siebie samego tym świrusem… he, he, he?!
Przy tym pamiętajmy o jednym: obecnie (i to na całym świecie, aby podsycać panikę) pod prawie wszystkimi zgonami „podpisuje się” niejaki… COVID-19! Wystarczy, że nieboszczykowi „wy-testują” owego zbrodniczego wirusa! Podczas gdy jest b. możliwe – bo na razie brak jest naukowych dowodów, wykluczających tę hipotezę – że ogromna większość z nas „posiada” już (w sobie) tego wirusa od dawna, a jednak nie choruje..?
A niedowiarkom – na pocieszenie – wklejam jeszcze link do znamiennej (dla Polski) dynamicznej mapki, pokazującej rozprzestrzenianie się epidemii (w XIV w.), która unicestwiła do… 60% populacji Europy! [Choć nikt wówczas kościołów nie zamykał…] Pisałem o tym nie raz (odnosząc to do pierwszej, wielkiej imigracji Żydów do Polski), ale może nie wszyscy o tym wiedzą..? Warto więc kliknąć na link do mapki (która pokaże się po chwili) i wyprowadzić z niej… polskie wnioski!?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czarna_%C5%9Bmier%C4%87#/media/Plik:Blackdeath2.gif
Bogdan Czajkowski