A więc pan prezydent Andrzej Duda wkroczył na drogę przetartą przez Kazimierza Marcinkiewicza i wypowiedział posłuszeństwo swojemu wynalazcy – bo taką rolę odegrał prezes Kaczyński przy wyniesieniu go do godności prezydenta. Najwyraźniej Andrzej Duda musiał mu się zaprezentować jako osobnik pozbawiony własnego zdania, bezbarwny i bez inicjatywy – i dlatego go wynalazł. 

Cóż można o tym powiedzieć? Albo prezes Kaczyński nie zna się na ludziach – bo warto przypomnieć, że zdradzili go wszyscy, z których zrobił dygnitarzy. Nie tylko Kazimierz Marcinkiewicz, który z nauczyciela, bodajże fizyki w gorzowskiej podstawówce, niemal z dnia na dzień został wiceministrem, a potem – premierem rządu. Podobnie wyglądała sytuacja Joanny Kluzik-Rostkowskiej, absolwentki dziennikarstwa w Warszawie. Była nawet szefową sztabu wyborczego prezesa Kaczyńskiego, ale już w listopadzie 2010 roku wyleciała z PiS, wraz z Elżbietą Jakubiak zakładając partię pod nazwą Forsa , to znaczy pardon – nie żadna tam „forsa”, tylko Polska, Polska Jest Najważniejsza. Była jej szefem, ale niedługo, bo skoro forsa, to znaczy, pardon – jaka tam znowu „forsa”, skoro nie forsa, tylko Polska Jest Najważniejsza, to już w czerwcu 2013 roku zgłosiła się do Platformy Obywatelskiej – bo gdzież można lepiej służyć Polsce, jak nie w ekspozyturze Stronnictwa Pruskiego? Toteż w nagrodę za dobre sprawowanie została ministrem edukacji – resortu przeprowadzającego operację masowego duraczenia dzieci i młodzieży, by następne pokolenia uczynić nawozem historii dla przyszłych okupantów. Elżbieta Jakubiak poszła inna drogą – nie do Platformy, tylko Polski Razem, pobożnego posła Jarosława Gowina, który wcześniej był ministrem sprawiedliwości w rządzie PO, ale się zbisurmanił, zlewając się z Pawłem Kowalem z partii Forsa, to znaczy pardon – jaka tam znowu „forsa”, kiedy przecież nie „forsa”, tylko Polska Jest Najważniejsza – oczywiście obok Ukrainy, która Chyba Jest Jeszcze Ważniejsza. Ale jak rzeka płynie zakolami, to tu, to tam, ale w końcu wpada do morza, tak i wszyscy ci wpływowi mężowie stanu trafili ze swoimi partiami ponownie do Prawa i Sprawiedliwości, którego prezes, niby ojciec syna marnotrawnego, wynagrodził ich tuczonym cielęciem to znaczy – ministerialnymi stanowiskami w rządzie na fasadę którego wysunięta została pani Beata Szydło. Pani Szydło jeszcze nie zdradziła prezesa Kaczyńskiego, ale rząd, na którego fasadę została wysunięta, dopiero dobiega półmetka, więc wszystko przed nami. Wprawdzie realizowany obecnie program rządu jest zasadniczo sprzeczny z programem wykoncypowanym przez Polskę Razem, ale już Franciszek Maria Arouet zwany Wolterem zauważył, że „kiedy Padyszachowi wiozą zboże, kapitan nie troszczy się, jakie wygody mają myszy na statku”. Wiadomo, że program, to tylko propaganda, a w propagandę to mają wierzyć inni – ale nie jej autorzy. Skoro można zostać ministrem, to po co tu jeszcze jakiś „program”? Z kolei Zbigniew Ziobro założył partię Solidarna Polska, w której znaleźli się dawni działacze PiS, m.in. Beata Kempa, Patryk Jaki. Tadeusz Cymański, Jacek Kurski, a nawet „trzeci bliźniak”, czyli Ludwik Dorn. Kiedy jednak okazało się, że na Solidarną Polskę nikt nie chce wybulać, a wskutek ponownego przejścia Polski pod kuratelę amerykańską, na lidera tubylczej politycznej sceny forsowana jest ekspozytura Stronnictwa Amerykańsko-Żydowskiego, synowie marnotrawni się pokajali, a prezes Kaczyński, po krótkim przeczołganiu, obsypał ich łaskami w postaci ministerialnych stanowisk. Podobnie Adam Bielan, który po nieudanych eksperymentach z Polską, co to Jest Najważniejsza i z Polską Razem, zrozumiał swój błąd, pokajał się, dzięki czemu został wicemarszałkiem Senatu. Daj Boże każdemu – chociaż oczywiście takich słodkich pierniczków dla każdego nie wystarczy, to chyba jasne. Inaczej zrobił Michał Kamiński, dawniej tylko zewnętrznie podobny do prosięcia chrześcijański narodowiec. Po wystąpieniu z PiS przeżył krótki epizod w Polsce, co to Jest Najważniejsza, ale w odróżnieniu od pozostałych Umiłowanych Przywódców, spalił za sobą mosty, podkładając się red. Morozowskiemu z pierwszorzędnymi, żydowskimi korzeniami, który z naszego chrześcijańskiego narodowca wycisnął sporo tłuszczu w wywiadzie rzece pod wymownym tytułem „Koniec PiS”. Najwyraźniej zapomniał, że verba volant, scripta manent (słowa ulatują pisma pozostają), więc próbował z Kazimierzem Marcinkiewiczem i Romanem Giertychem olśniewać prostaczków w think-tanku pod pretensjonalnym tytułem Instytut Myśli Państwowej – ale któż chciałby wybulać za złote myśli Kazimierza Marcinkiewicza, któremu w dodatku akurat zakończył się niefortunnie sławny romans z „Izabel”? Próbował się tedy przytulić w Platformie, ale wyleciał i stamtąd więc nie pozostało mu nic innego, jak związać się z Jackiem Protasiewiczem i człowiekiem o zszarpanych nerwach, Stefanem Niesiołowskim – ongiś filarem Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, a dziś – „europejskim demokratą”, to znaczy – demokratycznym europejsem. Sic transit gloria…

Przypominam o tym wszystkim by pokazać, że pan prezydent Duda nie jest ani pierwszy, a prawdopodobnie – i nie ostatni, który wkroczył na drogę przetartą nie tylko przez Kazimierza Marcinkiewicza, ale i cały Legion Umiłowanych Przywódców. Teraz już rozpoczęła się licytacja, kto pana prezydenta „namówił” do poluzowania obróżki, która prezes Kaczyński włożył mu na szyję wraz z godnością prezydenta. Przechwałki dobiegają z otoczenia Pawła Kukiza, wokół którego powstało Stowarzyszenie Endecja, ale słychać, że jeszcze większą rolę odegrała pani Zofia Romaszewska, która „doradzała” prezydentowi Dudzie w sprawach reformy sądownictwa. Tylko patrzeć pojawią się kolejne osoby, które prezydenta Dudę „namówiły”. Wszystko to być może – ale najbardziej prawdopodobne jest to, że pana prezydenta Dudę przekonała Nasza Złota Pani podczas 45-minutowej rozmowy telefonicznej, po której pan prezydent ogłosił swoją wiekopomna decyzję. Co mu powiedziała, czym mu pogroziła, albo co mu obiecała – tego nieprędko się dowiemy, bo najwcześniej w roku 2020, kiedy to zakończy się prezydencka kadencja Andrzeja Dudy, chociaż tego i owego będzie można się domyślić na podstawie tzw. faktów konkludentnych, które Niemcy będą w naszym nieszczęśliwym kraju przeprowadzać, by zablokować niewygodny, a może nawet groźny dla nich projekt Trójmorza.

Stanisław Michalkiewicz

Artykuł pochodzi ze strony autorskiej Stanisława Michalkiewicza

9 COMMENTS

  1. Jaki ma to zwiazek z (pro) kapitalizmem? Ja tu nie widze zadnego. Moze ktos wyjasnic? Zreszta ja kapitalizmu nigdy nie widzialem i go nie zobacze. Zawsze tylko mowa jest o polityce i politykach i ich gierkach. Igrzyska sa bezustanne. A gdzie jest chleb kapitalisci???????????

  2. A witaj witaj 🙂 Dawno tu nie zaglądałeś. Czy już potrafisz nam wyjaśnić kto to jest „kapitalista” i co to jest „atomizowanie” ?

  3. Wybacz ale z torllami nie dyskutuje sie. Gdybys byl partnerem do dyskusji – to owszem. Nic nie wiesz i niewiele w temacie kapaitalizmu rozumiesz o czym swiadcza te wejscia na forum. Szkuasz jedynie zaczepki i masz glupawe teksty nic nie nikomu nie dajace. Ot typowy TROLL.

  4. Ooooo, co my tu mamy …… Maskowanie niewiedzy przy użyciu ad hominem ? Nie ma to jak wyrafinowana argumentacja i nieskazitelna etyka dyskursu. Masz talent Walduniu. Pisz jak najwięcej. Niech cały Internet codziennie czyta. W ten sposób robisz więcej dla sprawy wolnego rynku niż moje skromne trollowanie 🙂

  5. Kolego nie maskowanie niewiedzy tylko demaskowanie twojej niewiedzy. Przeciez ja wiem ze nic nie wiesz, i wiem ze ty nawet o tym nie wiesz, ze nie wiesz… To tyle w temacie. Ale dam ci kolego rade – wez zacznij krytycznie myslec, nawet jesli jestes (oplacanym?) trollem, masz szanse doszukac sie prawdy o tym zamglonym swiecie. Idz – tak jak ja zrobilem – do Biedronki i zacznij obserwowac i myslec. Oczy otwieraja sie same.

  6. >>>>> Komedia w jednym akcie <<<<<
    Mama: Ooo Walduś już wrócił ze szkoły! Jak ci poszło na matematyce ???
    Walduś: Obnażyłem niewiedzę pani nauczycielki !!!
    Mama: Ojej, jak to zrobiłeś ???
    Walduś: Próbowała mnie pytać o jakąś tabliczkę mnożenia, więc powiedziałem jej że jest trollem i że ma sobie pójść do Biedronki gdzie ma szansę doszukać się prawdy o zamglonym świecie !!!

  7. Niewazne kto
    Podaj 10 twardych i LOGICZNYCH dowodow na to, ze kapitalizm to najlepszy system gospodarczy jaki mozna sobie wyobrazic. Wszystko w punktach od 1 do 10, bez opowiadania dennych anegdotek i odwracania kota ogonem. Zaczynaj…
    1. ?? 2.?? itd. itd.

  8. @Logik:”Podaj 10 twardych i LOGICZNYCH dowodow na to, ze kapitalizm to najlepszy system gospodarczy jaki mozna sobie wyobrazic. ”
    Hmm, to może Ty podaj 10 …., że komunizm to najlepszy system gospodarczy. Na początku trzeba określić co to znaczy, że coś (tutaj „jakiś” system) jest „najlepsze” i dla kogo. Bez specyfikacji kryteriów oceny jakiekolwiek porównanie będzie zwykłym bełkotem.

  9. Widzisz, od razu odpowiedziales tak jak mozna bylo sie spodziewac – nie masz nic ale to NIC do powiedzenia w temacie i przerzucasz pilke na druga strone boiska. Daj wiec sobie spokoj i juz wiecej nie osmieszaj. Pa pa!

Comments are closed.