Wyniki dość kuriozalnego raportu publikuje portal WP.PL. Czytamy:
„Urszula Krupa, Witold Tomczak i Maciej Giertych, którzy do europarlamentu weszli z listy LPR, byli w głosowaniach najmniej „lojalni wobec Polski” – tak uznali autorzy raportu, podsumowującego kadencję Parlamentu Europejskiego.
W ostatnich pięciu latach posłom LPR najczęściej zdarzało się głosować inaczej niż większość polskich eurodeputowanych – głosi raport przygotowany przez Wolny Uniwersytet w Brukseli i London School of Economics na podstawie oficjalnych statystyk Parlamentu Europejskiego.
W przypadku tej trójki zgodność ich głosowań ze stanowiskiem większości polskiej delegacji sięga zaledwie 50-59%. Posłowie Platformy Obywatelskiej przodują natomiast w zestawieniu: w ok. 90% przypadków głosowali tak jak większość z 54 polskich eurodeputowanych; tuż za nimi są eurodeputowani PiS. Dla autorów zestawienia świadczy to o dużym stopniu „lojalności” posłów wobec swojego kraju.
W dalszej kolejności opublikowanego na miesiąc przed wyborami europejskimi zestawienia na stronie www.votewatch.eu są posłowie Partii Demokratycznej i lewicy….”
Od redakcji: Czy autorzy wspomnianego raportu zastanowili się choć przez chwilę, że to być może właśnie głosowania PO, SLD, PiS i PD mogły być niezgodne z polskim interesem narodowym i świadczyć o narodowej zdradzie europosłów z tych partii?
PS
Dla mnie niesamowita jest konkluzja – że partia z największą reprezentacją ma najwyższy współczynnik zgodności opinii z większością tej reprezentacji. Przednie!
Comments are closed.