Propozycja, by kradzież przedmiotu, którego wartość nie przekracza jednego tysiąca złotych traktować nie jak przestępstwo, tylko wykroczenie i jako takie karać łagodniej, godna jest uwagi z kilku powodów.



Po pierwsze, już Lenin powiedział, że „element kryminalny jest bliski klasowo bolszewikom”. Czyżby był on równie bliski klasowo rządzącym nami „elytom” ?
Po drugie: Wklepuje się ludziom do głów, że kwalifikacja czynu zależy od „stopnia szkodliwości społecznej”.
Tymczasem złodziej jest złodziejem NIEZALEŻNIE OD TEGO, ile ukradł. Jest złodziejem, ponieważ wyciągnął łapę po coś, CO DO NIEGO NIE NALEŻAŁO. Tu chodzi o zasadę: NIE RUSZAJ TEGO, CO NIE TWOJE. Niezależnie od tego, czy ukradł 2 złote czy 2 miliony, JEST ZŁODZIEJEM i tyle.
SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNA kradzieży polega na tym, że takowa W OGÓLE MA MIEJSCE ! Nie można być pobłażliwym dla ZŁODZIEJA tylko dlatego, że wartość skradzionej przez niego rzeczy nie przekroczyła jakiejś tam sumy. Karać powinno się ZA CZYN.
Statystyki w sposób jasny wykazują, że znakomita większość kradzieży, to kradzieże tzw. „drobne”. Są one zarazem najbardziej uciążliwe dla tych, którzy są okradani. I choćby dlatego właśnie należy zwalczać je ze szczególną surowością. Ale może komuś chodzi o „oswojenie” nas z myślą, że złodziej też człowiek i trzeba dać mu zarobić ?
Warto przy okazji wspomnieć, że w przypadku kradzieży powinna być bezwzględnie stosowana ewangeliczna zasada: nie wyjdziesz aż oddasz ostatni grosz. Co komu z tego, że złodziej, który ukradł mu 10 tys. zł. dostał tyle a tyle odsiadki. Warunkiem zwolnienia powinno być ZADOŚĆUCZYNIENIE za wyrządzoną szkodę. Osadzony w wiezieniu złodziej powinien PRACOWAĆ nie tylko na swoje utrzymanie, ale też na poczet zasądzonych roszczeń strony pokrzywdzonej. Kryminalista odmawiający pracy powinien być traktowany na zasadach wyznaczonych przez św. Pawła” „Kto nie chce pracować, niech też i nie je”. Dlaczegóż to uczciwi obywatele mieliby fundować wikt i opierunek (o siłowni i innych rzeczach nie wspominając) komuś, kto im szkodzi ?
Wydaje się, że posunięcia podobne do tego mają na celu ostateczne przemodelowanie tkanki społecznej tak, by raz na zawsze utrwalić w świadomości ludzi to, że wszystko jest kwestią umowy. Że wystarczy „demokratyczna większość” by zadekretować iż czarne jest białe. Skoro w „demokratycznym głosowaniu” większością głosów można „ustalić”, że coś jest lub nie jest chorobą, równie dobrze można „ustalić”, że wszystko inne również podlega demokratycznemu głosowaniu.
Ludziom wklepuje się do głów, że prawdę można ustalić poprzez „demokratyczne głosowanie” albo że „prawda leży pośrodku”, gdy tymczasem leży ona tam, gdzie leży, niezależnie od chciejstwa „demokratycznej większości”.
Jan Przybył

10 KOMENTARZE

  1. Najlepszym hamulcem niestosownych obyczajow jest dotkliwa kara fizyczna. Powinnismy byc otwarci na prawo koraniczne, ktore karze zlodziejstwo ucieciem reki bez wzgledu na wartosc ukradzionego obiektu.

  2. Pan bobola się trochę zagalopował jak widzę, prawa koranicznego może nie mieszajmy z naszą swojską ideologią. 🙂 Propozycja z artykułu jest jak najbardziej trafna, popieram i zostaję na dłużej.

  3. A co z największymi gangsterami, rabusiami i złodziejami jakimi są PRiS – PARLAMENT RZĄD i SĄD? Przecież to te instytucje wymyślają i egzekwują najbardziej szkodliwe dla obywateli prawa i przepisy. Z prawem do kradzieży dzieci włącznie. Oczywiście dla dobra sobie podległych obywateli.

  4. W ogóle to system prawny III RP Ludowej zaczyna gonić w piętkę – za niepołożenie paragonu w sklepie, niezależnie od kwoty, można dostać 2,5 tysiąca kary skarbowej. Jednocześnie proponuje się, aby kradzież przedmiotów o wartości poniżej 1 tysiąca była traktowana jako niska szkodliwość społeczna czynu. Wychodzi, że w Polsce lepiej być złodziejem niż pracować.
    A tak w ogóle to może by pomysłodawcy takich rozwiązań, skoro uważają, że kradzież przedmiotów o wartości poniżej 1 tysiąca jest nieszkodliwa z własnej kieszeni wyrównywali straty poszkodowanym? To chyba jedyna metoda, by im rozum na miejsce wrócił.

  5. Glodni i biedni ludzie w super kapitalizmie musza juz krasc aby przezyc. wymiar (nie)sprawiedliwosci jest zarzucony tego typu sprawami. Miejsc w wiezieniach brakuje (sugeruje aby zgodnie z postulatami wolnego rynku dac przedsiebiorcom wolna reke w budowaniu nie osiedli mieszkaniowych ale wiezien, super interes!! – popyt rosnie skokowo). zatem jedynym ratunkiem jest przekwalifikowanie przestepstwa na wykroczenie. Jak zwykle malo kto potrafi przeczytac o co chodzi w tym pieknym swiecie.

  6. Racja p. bobola. Jednak jest pan zbyt surowy. Na poczatek powiedzmy ze wystarczy 20 pejczow na goly tylek ( co z kobietami?) za kradziez u kapitalisty gumy do zucia. Dopiero pozniej kiedy okazuje sie, ze zlodziej notoryczny ucinamy mu przyrodzenie (co z kobietami?) za kradziez butelki coca coli. A jesli i to nie skutkuje – wrzucamy delikwenta (co z kobietami?) do glinianki z korokodylem lub do basenu (oczywiscie prywatnego) z rekinami (moze byc finansowymi).

  7. Przestępcy byli zawsze i to bez względu jaki był system polityczny. Jednak to system polityczny w interesie, no właśnie w czyim?, stanowił co jest prawem i co przestepstwem a co nie jest i określał wysokości kar za łamanie prawa. System polityczny wynika z kultury, tradycji i moralności, a te są pochodną RELIGII i jej nauczania. Wniosek – to religi jest wszystkiemu winna. Religią może być religia bezwyznania i religia bezbożna, a wtedy mamy to co mamy obecnie, nie tylko w Polsce…..

  8. Jeszcze raz powtarzam otworzmy sie na Islam i wielokulturowosc. Ucinanie reki za kradziez bylo zreszta postulowane juz w Kodeksie Hamurabiego. Natomiast za drobniejsze wykroczenia – kara chlosty. Islam zabrania odslaniania jedynie twarzy kobiety. W tylek jej mozna dac publicznie i to nawet ku uciesze gawiedzi.
    Co do ucinania ptaka – to tylko za gwalt i cudzolostwo. Kobiety zas w tej sytuacji schwytane kamieniujemy jak uczy Pismo Swiete.

  9. W kwestii kar za gwałt – w średniowiecznej Polsce istniał ciekawy sposób: delikwenta prowadzono na most, przybijano mu gwoździem jaja do mostu i dawano nóż, coby się uwolnił 😀
    Pozdrawiam

  10. ten artykuł to opis pracy rządu Tuska- kraść na potęgę i wyciągać łapy po nie swoje…kolesie, towarzysze biorą co wywalczyli otumaniając naród.
    PS. O antyrządowych demonstracjach cisza…a wy smiejecie się z komuny…jesteśmy w większym gównie wam powiadam!!!

Comments are closed.