Inicjatywa edukacyjno-formacyjna Otwarta Akademia w Skierniewicach zorganizowała debatę pt.: „Czy w Polsce mamy jeszcze NARÓD?” W dyskusji wzięli udział: publicysta i pisarz Rafał Ziemkiewicz oraz historyk kultury polskiej i teolog dr Jan Przybył.
Spotkanie odbyło się 16 stycznia 2015 roku. Materiał serwisu Na Argumenty…
Rafał Ziemkiewicz prześlizguje się w swoich rozważaniach nad naturą narodu, pomijając absolutnie kardynalne zjawiska.
Jednym z najważniejszych (o ile nie najważniejszym) jest wspólnota losów. W historii wszystkich obecnych narodów europejskich był czas, kiedy ich znaczne części (do 90%) były społecznie wykluczonymi. Niewolnik nie czuje żadnej wspólnoty ze swoim panem z tytułu np. dla obydwu zrozumiałego języka. O tradycji tak czy owak nie ma pojęcia, bo jest z niej przez swojego właściciela wyzutym.
Czy pracownik firmy traktującej go per’noga będzie się z tą firmą identyfikował? Dla wspólnoty narodowej niezbędna jest narodowa solidarność. Jeżeli omawiamy dzieje społeczeństw i analizujemy ich cechy, to stwierdzenia określające nieuprzywilejowane i najliczniejsze ich warstwy jako „mentownie” – stanowią delikatnie mówiąc daleko idące uproszczenia. „Mentownią” dla elit(?) Rzymu byli powstańcy Spartakusa, „mentownią” dla elit starożytnego państwa izraelaskiego byli zwolennicy Jezusa itd. itp.
Wystarczy myśleć logicznie, by nie tracić z pola widzenia zależności między dymem, ogniem i zarzewiem.
Trafnie, choć z mojej perspektywy dość zabawnie komentuje zagadnienia moralności sąsiad Ziemkiewicza. Wspominanie o wyjątkowości zachowań w jakiejś małej enklawie społecznej w USA, na tle jak najbardziej identycznej sytuacji w całej zachodniej i północnej Europie jeszcze do połowy lat osiemdziesiątych – musi rozczulać. Te nie kradzione, a odstawiane na noc pod ścianą domów rowery, te parasole zawieszane na specjalnych barierkach przed sklepem przed wejściem do niego, te samochody bez konieczności zakluczania na czas zakupów – to wszystko było europejską rzeczywistością i oczywistością, do czasu kiedy eksplorację Europy rozpoczęli przybysze z jej wschodnich rubieży, w tym i od samego początku Polacy.
A jeszcze bardziej przybysze z dawnych kolonii do metropolii i wtedy się zaczęło – WOJNY RELIGII i CYWILIZACJI oraz BITWY KULTUR. Byli i są inni, pod każdym względem, a są obywatelami metropolii, lecz nie przyjmują jej praw, tradycji i historii traktując je jako do wykorzystania i zniszczenia. Rozwija się w co raz większym tempie.
?????Ja w prywatnej sprawie, z propozycją – czy jest taka możliwość, aby na tej stronce był dział SPORTOWY, z regałami na: strzelectwo, spadochroniarstwo, kolarstwo, motorowe, sporty walki, szermierka i różne inne dyscypliny. Informacje i omówienia z komentarzami. ?????
Zgadza się, jeśli o te metropolie idzie. Dlatego nie ma u mnie żadnego współczucia dla państw-kolonistów. Mają to na co przez dziesiątki, a nawet setki lat sobie zapracowali. Dziwić tylko musi intelektualna inercja tubylców, którzy bezrefleksyjnie akceptują poprzez swoje polityczne wybory, rozpuszczanie się europejskiej cywilizacji w obcym jej żywiole.
Comments are closed.