Dążenia naczelnych polityków europejskich do wyodrębnienia i oddalenia unijnej machiny od przeciętnych obywateli; brak demokratycznej kontroli nad jej strukturami; trybunał konstytucyjny wybijający się na „władcę Europy”; „papierowy parlament”; ogromne gaże posłów i pracowników unijnej administracji, wielokrotnie przekraczające uposażenie na równoległych stanowiskach w najbogatszych nawet krajach Unii, pokrywane z kieszeni podatników; medialne fałszerstwa maskujące prawdziwy wizerunek tworzonej konstrukcji – to wszystko musi wzbudzać niepokój i alarmować.
Rozrastająca się „Unia” połyka nie tylko niezależność narodową poszczególnych państw, tworząc zlepek wyobcowanych wobec tego wielkiego projektu nacji, ale równocześnie całkowicie pozbawia przeciętnego obywatela wpływu na rzeczywistość odgórnie „władając ponad głowami”. Demokracja – (za klasyczną definicją Abrahama Lincolna) jako rządy ludu, przez lud i dla ludu – staje się ustrojem odchodzącym do lamusa – ostrzega w książce „Europejska zmowa” Hans Herbert von Arnim.
Profesor Hans Herbert von Arnim (ur.1939) przez wiele lat wykładał na Niemieckiej Wyższej Szkole Nauk Administracyjnych w Speyer (w latach 1993-1995 był rektorem tej uczelni). Specjalista prawa administracyjnego i konstytucyjnego, przenikliwy krytyk niemieckiego systemu partyjnego, który analizuje jako władzę kartelu partyjnego tuczącego się na koszt podatnika. Autor wielu książek, zarówno fachowych, jak i publicystycznych, z których część stała się bestsellerami m.in. „Korupcja. Sitwy w polityce, administracji i gospodarce”, „Partie ludowe bez ludu – klęska demokracji”, „Z pełnym brzuchem trudniej się rządzi”, „Państwo jako łup”, „Państwo bez sług, czyli co obchodzi polityków dobro narodu.”
Hans Herbert von Arnim – „Europejska zmowa. Jak urzędnicy UE sprzedają naszą demokrację”
Przekład: Małgorzata Gawlik, s. 355, Wydawnictwo WEKTORY 2009
Krzyży nie może być w UE w publicznych miejscach!! Co z flagami i godłami państw członkowskich (np.Skandynawskie, brytyjska, grecka, portugalska czy maltańska) oraz organizacją i flagą Czerwonego Krzyża. Skoro nie może być krzyża w sferze publicznej znaków chrzęścijaństwa to rozumiem, że islamskich, żydowskich i innych również nie należy i nie można w publicznej sferze eksponować. Ciekawe czy zakaz ten obowiązuje na razie tylko wchrześcijan, głównie katolików czy innych również?
Krzyży nie może być w UE w publicznych miejscach!! Co z flagami i godłami państw członkowskich (np.Skandynawskie, brytyjska, grecka, portugalska czy maltańska) oraz organizacją i flagą Czerwonego Krzyża. Skoro nie może być krzyża w sferze publicznej znaków chrzścijaństwa to rozumiem, że islamskich, żydowskich i innych również nie należy i nie można w publicznej sferze eksponować. Ciekawe czy zakaz ten obowiązuje na razie tylko chrześcijan, głównie katolików czy inne wyznania i religie również?
Myślę że są tu 3 opcje.
Albo zakaz wszelki symboli religijnych w miejscach publicznych,
albo obok krzyża wieszamy zawsze półksiężyc, gwiazdę Dawida, i wszelkie inne jakie tylko ludzie zechcą,
albo w państwowym referendum ustalamy które symbole religijne mają prawo wisieć, a które nie !
Innej drogi porozumienia nie widzę – chyba że próba sił i wojna domowa :-))
A co do Parlamentu Europejskiego, to tak, owszem – popieram koncepcję by w końcu przestał być papierowym (jak to określono), ale by nadano mu jak najszybciej konkretną władzę !
Comments are closed.