Foto. pixabay.com

Synergia jest wtedy, gdy efekty działań ludzi współpracujących w grupie przewyższają sumę efektów działań tych samych ludzi pojedynczo. Działanie wspólne może, ale nie musi, dać lepsze efekty niż działanie w pojedynkę. To, że da lepsze efekty, jest skutkiem organizacji, a nie cech osobowościowych poszczególnych ludzi, czy narzędzi, jakich używają. Jeśli oni mają jakieś ułomności to i w grupie, i samodzielnie, mało co osiągną. Niemniej mimo ułomności mogą osiągnąć więcej razem, niż działając osobno. Inna grupa, składająca się z ludzi z dobrym charakterem, może osiągnąć wielokroć więcej w pojedynkę, niż ci ułomni razem, ale to nic nie mówi o synergii.

Dziesięciu szewców wytworzy wielokroć więcej butów niż dziesięciu przedszkolaków – dzięki swoim umiejętnościom, charakterze, wiedzy – ale nie dzięki synergii. Każdy z tych przedszkolaków żadnego buta nie zrobi, ale gdy będą działać wspólnie i ich przedszkolanka dobrze zorganizuje, to może jedną parę zrobią – i to będzie synergia. A to, że w tym samym czasie dziesięciu szewców zrobi tysiąc butów, w żaden sposób nie likwiduje efektu synergicznego przedszkolaków, który pozwolił im zrobić tę jedną parę. A ci sami przedszkolacy nawet współpracując w grupie, jak się dobrze nie zorganizują, to mogą sto par butów zepsuć.

Synergia nie jest efektem tego, że trybiki maszyny są lepsze, ale tego, że układ trybików jest lepszy. Należy porównywać te same trybiki w różnych układach – im lepszy układ, im daje lepsze efekty, tym większa synergia. Porównywanie dwóch różnych zestawów trybików w tym samym układzie nie pozwoli ocenić, który układ daje synergię, a który nie. Synergia zależy od organizacji, a nie od jakichkolwiek cech elementów tej organizacji.

Działania ludzi na wolnym rynku dają wielokroć większy dobrobyt niż działanie dokładnie tych samych ludzi w socjaldemokratycznym państwie, takim jak Polska. Bo wolny rynek zapewnia synergię – ludzie po prostu są lepiej zorganizowani w warunkach wolności gospodarczej. Niemniej działania mądrzejszych ludzi z lepszymi narzędziami w warunkach niewoli, zamordyzmu czy socjalizmu, może dać czasem lepszy efekt niż działanie ludzi wolnych, ale niewykształconych i bez narzędzi. Dlatego nie tak łatwo jest zauważyć synergię.

Wolny rynek daje tylko synergię. To dużo, ale to nie wystarcza – by efekty były lepsze, trzeba mieć jeszcze wiedzę, mądrość, narzędzia i sprawne organizacje, czyli kapitalizm. Na zachodzie to mieli i teraz to przejadają i marnują, a my to dawno straciliśmy i ciągle nie możemy odbudować kapitalizmu, bo nie mamy wolnego rynku.

Obecnie żyjemy w państwie, które niszczy wszystko – i wolny rynek, i kapitalizm. Kapitalizm państwowy, jaki mamy, czyli w istocie socjalizm, niszczy wolnorynkową synergię i sprzyja marnotrawnym instytucjom. Pandemia bardzo dobrze to uwypukliła i zobrazowała – wszystko, co można było spieprzyć, zostało przez rząd spieprzone. Wszystkie działania państwa były szkodliwe. Żyjemy w państwie antysynergicznym.

Grzegorz GPS Świderski

Tekst pochodzi ze strony Salon24. Przedruk za zgodą Autora.